Uprawy pod osłonami to integralna część wielu przydomowych ogrodów. Nieraz na kawałku zieleni, w samym środku ogrodu, stoi skąpana w słońcu konstrukcja. To tunel foliowy, hobbystyczna struktura, w której dojrzewają ciepłolubne rośliny. Zdrowe, wolne od oprysków i w pełni ekologiczne warzywa i owoce to efekt pełnej satysfakcji pracy w namiocie ogrodowym. Nawet początkujący ogrodnik dzięki uprawom pod osłonami będzie w stanie wyhodować zdrowy, pożywny i aromatyczny plon. A już po kilku sezonach spiżarniane półki zapełnią się przetworami, a zamrażarki będą zapełnione po brzegi.
Skoro już warzyw i owoców mamy aż zanadto, pora na następny krok, który jeszcze bardziej oddzieli nas od hipermarketowych półek i niezdrowego jedzenia. Mowa o domowej hodowli kur.
Wiele osób mieszkających w miastach i na ich obrzeżach zakłada małe kurniki. Mając własne warzywa z cieplarni, mogą samymi resztkami wykarmić pokaźne stadko. W ten sposób dzięki kurom otrzymujemy jajka oraz mięso. A czy jest to trudne? Nie, jeśli tylko odpowiednio się do tego przygotujemy.
Tym razem w poradniku Krosagro opowiemy, jak założyć przydomową fermę kur oraz jak dbać, pielęgnować i karmić kury w małym kurniku.
Spis treści
Jakie wybrać kury do ogrodowej hodowli?
Kury powinny mieć niewielkie wymagania co do pomieszczeń (kurnik) oraz warunków w nim panujących, mieć wysoką odporność na choroby oraz umieć same zdobywać pokarm roślinny i zwierzęcy oraz znosić około 160 jaj rocznie. Wydajność drobiu zależy od tego, jak długo mają dostęp do światła zarówno dziennego jak i sztucznego, temperatury w kurniku oraz na zewnątrz, a także dostępu do gniazd.
Gatunki kur do ogrodu
Wybór najlepszych niosek nie jest taki oczywisty, każdy hodowca będzie przekonany o wyższości jednych nad drugimi. Na początku warto wybrać popularne rasy ze względu na to, że w internecie i książkach można znaleźć wiele poradników o tym, jak sobie z nimi radzić. Najczęściej do przydomowych kurników wybiera się:
- Leghorn – kurę kojarzymy prawdopodobnie z tą rasą, która jest jedną z najczęściej wybieranych w Europie i na świecie. Spożywają mało paszy, są bardzo wydajne, gdyż odżywiony ptak składa średnio 240 jaj rocznie. Mają bardzo płochliwy charakter, więc postarajmy się je jak najmniej stresować. Do tego jeśli przeszkadza nam dźwięk kwoczenia lub gdakania to w przypadku tej rasy nie będziemy mieli z nim styczności. Małe, drobne i ciche są wręcz idealne w przestrzeni miejskiej.
- Rhode Island Red – wywodząca się z USA stosunkowo nowa rasa kur, wyhodowana w XIX wieku. Ze względu na czerwono-brązowe upierzenie nazywa się je karmazynami. Mają mniejszą wydajność niż Leghorny. W perspektywie roku składają maksymalnie 220 jaj. Jednak ich dużą zaletą jest wysoka odporność na choroby oraz chłód.
- Polbar – polska rasa, która składa maksymalnie 190 jaj rocznie. Już u pisklęcia możemy rozpoznać płeć, co jest o tyle wygodne, że zbyt dużo kogutów “rozprasza” i niszczy “zgodność” stada. Męskie odpowiedniki w każdej rasie są bardzo temperamentne, stale walczą o pozycję, pożywienie, wodę, gniazdo itp., dlatego aby nie narażać kur na stres, który może sprawić, że będą się mniej niosły, zostawia się jednego lub żadnego koguta.
- Sussex – całkiem spore kury, które osiągają wagę do 2,2 kg. Pochodzą z Wielkiej Brytanii, jak sama wskazuje z hrabstwa Sussex. Dają około 200 jaj rocznie. Jest to uniwersalna rasa, więc łatwo prowadzić chów, będąc początkującym. Prosto krzyżuje się z innymi rasami, dzięki czemu ma większą nieśność i odporność. Dodatkowo wygląda najładniej z wymienionych.
Mała farma z tunelem foliowym i kurami
Mała farma nie sprawi zbyt dużo kłopotów, a przy uprawach pod osłonami zawsze to dodatkowy sposób na relaks. Kury są ciekawymi towarzyszami, które mogą nam również pomóc w ogrodnictwie. Ich nawóz z całą pewnością przyda się podczas upraw, możemy go użyć, aby polepszyć glebę. Choć tunel foliowy znacznie ogranicza występowanie szkodników, to jednak drobne nieszczelności mogą doprowadzić do pojawienia się agrofagów. Czasami wystarczy chwilowe otwarcie drzwi lub wniesienie ich na ubraniu, a od jednego małego owada pojawiają się ich dziesiątki.
Zamiast używać sztucznych środków możemy raz na jakiś czas wpuszczać kilka kurek do tunelu, aby wyjadły nieproszonych gości. Trzeba jednak uważać, gdyż to niesforne stworzenia, które lubią bałaganić. Dlatego warto mieć je na oku.
Na początek hodowli kur pod osłonami
To był dopiero początek, a przed nami jeszcze kilka etapów do prowadzenia kurnika. Zależy nam, aby jak najlepiej przygotować początkującego hodowcę do zadania, tak więc zachęcamy do dalszego śledzenia tematu na łamach portalu.
W kolejnych poradnikach o przydomowej hodowli kur opiszemy konkretne praktyki i działania, jakie należy systematycznie wykonywać, na co należy uważać, czego się wystrzegać oraz czego należy przypilnować, jak zadbać o to, aby zwierzęta miały odpowiednie warunki do rozwoju, dorastania i życia.